Plik Maciej Zieliński Kryminalni OST 19 Basia i Marek.mp3 na koncie użytkownika Karoline_Blackburn • folder MUZYKA do serialu KRYMINALNI - Maciej Zieliński • Data dodania: 26 mar 2019 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich Tak jak Marek obiecał był po Basie o równej godzinie 13:30 lekarz jeszcze powiedział aby przyszła na kontrol i na zdjęcie szwów za tydzień po wszystkim zrobią jej jeszcze dokładne badania i jak wtedy będzie wszystko ok wypuszczą ją do domu Basia nie protestowała powiedziała że przyjdzie pożegnała się ze swoim lekarzem Jak Pobrać Lego Worlds Za Darmo | [ Easiest Tutorial 2021 ] How To Download Lego Worlds [Latest] 29058 투표 이 답변 Marek poszedł do apteki po kilka testów i wrócił do domu. Dał Basi kilka testów , a ta poszła do łazienki i je zrobiła. Na wsystkich pięciu test wyszedł pozytywnie. B; Kochanie jestem w ciąży. M; A nie mówiłem . Idziemy teraz do lekarza. B; Dobrze kochanie. Basia , Marek i Krzyś pojechali do ginekologa Basi. Basia i piknik | | KSIĄŻKI \ Dla dzieci i młodzieży \ Dla najmłodszych \ Opowiadania | Hurtownia książek, artykułów papierniczych i zabawek info@korob.pl 42 231-39-01 Zaloguj Ulubione 0 Książka Basia i przedszkole autorstwa Stanecka Zofia, Oklejak Marianna, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 16,81 zł. Przeczytaj recenzję Basia i przedszkole. Basia! Seria z Basią doczekała się już 15 lat. Nakładem Wydawnictwa HarperKids ukazała się właśnie najnowsza część "Basia i przegrywanie". Każdy tom przygód Basi to pretekst do rozmów o dziecięcych bolączkach i problemach.Tym razem autorka na tapet bierze emocje, które wywołuje w dziecku przegrana. Basia Storosz, dzielna policjantka z serialu "Kryminalni", odkryje wkrótce, że jest w ciąży - zdradza treść przyszłych epizodów "Fakt". Kolejny klip o Basi i Mareczku.Do mojej ulubionej piosenki Sunrise Avenue-Forever Yours.Miłego oglądania, mam nadzieje, że Wam się spodoba;)Komentujcie;)) Pt, '' Walcz dla mnie proszę''. Akcja toczy się gdy w ostatnim odcinku Marek zostaje postrzelony postanowiłam napisać taki odcinek 102 nie wiem czy wam się spodoba ale spróbuje pamiętajcie o komentarzach :) *****. Marek w ostatniej chwili zdążył osłonić Basię swoim ciałem i sam został postrzelony w klatkę piersiową szybko dM9z. Zima, jest godzina 17:15 kryminalni robia porzadki na biurkach i powoli zbieraja sie do wyjscia. - uch jak ja nie cierpie zimy- mruczy niezadowolona Basia- swetry, rekawice,szaliki, mokry snieg brrrr - nie rozumiem jak można nie lubiec tak pieknej pory roku-powiedział Marek - ja tez nie, Basiu zobacz jaki piekne błoto sie zrobiło i jak szybko robi sie ciemno- zakpił Zawada. - a wy sie dobrze czujecie? – zaniepokoiła sie BAsia – bo mi to wyglada na bredzenie. Podchodzi do nich Grodzki z dziwna mina. - NIeeee , tylko nie mow,że…- oburzył sie Adam - Nie, nie nic z tych Adam moze bedziesz pamietac bo wtedy juz tu pracowałes. - o co chodzi-zaniepokoił sie Adam - i ja i twoj ojciec mamy mamy na koncie nierozwiazana jedna sprawe. Pamietasz? Chodziło o serie mordestw w Warszawie,Włocławku i SZczecinie. - cos mi sie kojarzy- powiedziała Basia. - mnie równiez- Marek. - mhm ja tez- Adam- strasznie sie wtedy wkurzaliscie. - ostatnie mordestwo miało miejsce 15 lat temu i nagle sie skonczyły. Wczoraj przyszła informacja z Wrocławia ze zabojca powrócił-Grodzki - ale nie umieja ustalic kto to ?- zapytal Adam. Co zamierzasz? - Prokurator chce zeby jakis wydział zajał sie ta sprawa od poczatku. Pomyslałem o nas. co wy na to?-Grodzki - ciezko sam zdecydowac- zamyslił sie Adam. - Licze na to ze wszyscy damy sobie rade- odprarł Grodzki i widzac aprobate we wszystkich usmiechnał sie. - No to daj im odpowiedz ze bierzemy to. Słuchaj moze zadzwonie do nam cos - Swietny jutro koło 10:00,zajmiemy sale konferencyjna. - dobra,zbieramy nas ciezkie dni- Zawada. - Adam, czy to były te serie morderstw gdzie zwłoki znajdywano w okolicach koscioła?-pyta Basia - tak Basiu. I Grodzki i Ojciec mieli do czynienia z tym tajemniczym gosciem dwa razy ale za kazdym razem byli juz o krok gdy nagle sie wszystko Adam. - myslisz ze to ten sam człowiek-watpił marek. - myslisz ze ktos go nasladuje?- zapytał Adam- moze, jutro sie sie musieli przekopac przez sterte akt i mysle ze sobie poradzimy. - noo,jak jeszcze dołaczy inspektor i twoj tata to pojdzie nam piorunem- zakpiła Basia. Usmiechneli sie zaraz jednak miny im zrzedły na mysl co ich czeka. Umowili sie kto po kogo przyjerdza i poszli do domów. Nastepnego dnia Adam przyjechał z i Marek juz czekali. - hmm moze zrobimy tak ze zabierzemy sie za czytanie tego wszystkiego. Musimy znalesc wszystko co sie zgadza i co sie nie zgadza- powiedział Grodzki. - tak , pewnie znajdziemy duzo niezgodnosci. Sprawa ciagnie sie od bardzo dawna i prowadzili ja rozni ludzie- powiedział Stanisław. Czytaja i robia notatki juz od 2 godzin gdy nagle MArek oderwał wzrok od akt i popatrzyl przypadkiem na Adam i Ojca. Obydwaj siedzieli takich samych pozycjach na krzesle, czytali z takimi samymi minami, równoczesnie siegneli po filizanki z kawa. Marek szturchnał Basie i rzucił okiem na Grodzkiego, który próbował powstrzymac sie od w koncu nie wytrzymała i parskneła smiechem. - co ci tak wesoło- zapytał Adam i wyłapał spojrzenia kolegów ale nie wiedział o co im chodzi. - nic, nic- powiedział Grodzki- tylko jak na was patrze to chce mi sie smiac. - dlaczego- zapytał Stanisław. - niewazne, macie juz cos?- zmienił temat Grodzki - taa, słuchajcie. Oprócz jednej ofiary którym był mezczyna, wszystkie zostały zamordowane miały blond włosy, kazda znaleziono w poblizu na skutek ran zadanych to wszystko co sie powiedział Marek - tak, były w róznym wieku, nie miały ze soba nic wspolnego, nie znały sie, rózne stany cywilne-wymieniał Adam - a ja mam cos co je łączy!- odpowiedziała Basia - co takiego?- zapytał Stanisław - wszystkie miały imiona zaczynajace sie na „B” Beata, Bożena, BArbara, mam wymieniac dalej?- powiedziała Basia -no tak ale to chyba nie ma zadnego znaczenia- watpił Stanisław. -moze nie ma a moze Adam -słuchajcie pierwsza ofiara to kobieta w wieku 23 lat została najpierw ogłuszona ciosem w głowe a dopiero jak juz lezała został zadany cios nozem – Marek- w pozostałych przypadkach mamy juz tylko cios nozem. - chcesz powiedzec ze pozostałe morderstwa popełnił juz ktos inny-zapytał Grodzki - mozliwe-powiedziała Basia - chwileczke. Odciski palców za kazdym razem nalezały do jednej był Konrad Marecki- Grodzki -tak, tylko za kazdym razem w chwili morderstwa był z kims kto mogł to potwierdzic lub był za granica. Sprawdalismy to powiedział Stanisław. - Moze ktos mu pomagał?- zapytała Basia - i zostawiał slady Mareckiego?-Basiu !!-pokrecił głowa Adam - co robi teraz Marecki?- zapytał Marek -trzeba by to sprawdzic-Adam. Basiu sprawdzisz go i ustal co sie z nim dzieje i z jego a wy- zapytała Basia – a my idziemy do Tereski cos zjesc-powiedział Grodzki. 1,5 godziny pozniej. - słuchajcie Konrad Marecki ma w tej chwili 93 lata, przebywa w domu dwukrotnie. Pierwsza zona odeszła 4 lata po slubie do kogos syn Kamil został z ojcem miał wtedy 3 sie. Konrad ozenił sie 4 lata pozniej z Barbara Markowska która jest piewsza ofiara naszego im sie corka Magdalena ktora w obecnie mieszka we Francji. Kamil niedawno wrócil z kontraktu w w Warszawie ma 43 lata niekarany- zameldowała Basia -No to Konrada mozemy wykluczyc i wychodzi na to ze zabijał kto inny albo teraz ktos go nasladuje- zamyslił sie Stanisław. - a ta pierwsza zona jeszcze zyje?- zapytał Zawada - nie. wraz z mezem zgineli w katastrofie lotniczej 10 lat temu-powiedziała Basia-dzieci nie mieli – Basiu mowiłas wczesniej ze Marecki mogł kogos skad miał jego odciski palców?-zastanowił sie Grodzki - POczekajcie!-Zawada senior zwrócił sie do Grodzkiego- pamietasz ze na pierwszym miejscu zbrodni były pobierane odciski palców ale technik odpowiedzialny za to nie zabrał ich od razu do laboratorium?? - pamietam, musiał sie po nie wracac. Musiał przekonywac Kamila zeby mu je oddał-Grodzki-mały miał wtedy 10 lat i bawił sie w policjanta -a do kogo nalezaly te odciski?-Basia - do Konrada Mareckiego ale znaleziono równiez fragment odcisku ktorego nie udało sie zidentyfikowac-powiedział Stanisław -ale Marecki był wtedy na spotkaniu z kolegami z zona była wtedy tylko z Kamilem. – A Kamil akurat wtedy sie obudził znalazł macoche w Grodzki - w łazience? wszystkie kolejne ofiary lezały w poblizu koscioła- powiedziała Basia - tak, ale zawsze znajdywalismy odciski Konrada-Adam -a na czym był ten fragment?-zapytał Marek - na nozu-Grodzki-i pojawił sie równiez teraz. -Słuchajcie jest juz pozno. KOnczymy na Basia i ja pojedziemy do tego domu opieki a ty Marek pojedziesz do jednak cos ustalił Adam. - uff. czesc !- powiedział MArek - czesc dzieciaki- powiedział Adam - czesc Tatusiu-zazartowała Basia wywołujac smiech u wszystkich. Nastepnego dnia nasza ekipa spotkała sie koło południa na komendzie. Stanisław Zawada i Grodzki nadal przebijali sie przez sterte akt podczas gdy Marek rozmawiał z Kamilem Mareckim a Adam z Basia pojechali do domu opieki gdzie przebywał podejrzany o poprzednie moderstwa dowiedzieli sie ze mężczyzna zmarł nad ranem wskutek i Basia postanowili wrócic na komende gdzie czekał na nich Marek . – no i macie cos?- zapytał Grodzki - niestety spoznillismy zmarł, miał rozległy wylew- powiedziała ponuro Basia - Marek a ty czego sie dowiedziałes?- zapytał Adam - Kamil jest miesiece temu wrócił z Dani i obecnie ma własna go smierc macochy ale stwierdził ze nic nie pamieta- Marek - no to na razie stoimy w miejscu- stwierdził Adam- Marek co jest?- zapytał Adam - dziwne ale odniosłem wrazenie ze w chwili gdy go zapytałem o macoche to… - to co? zapytał-Stanisław - to tak jakbym nagle rozmawiał z kims innym- Marek - mozesz przetłumaczyc bo nie rozumiem- zniecierpliwił sie Adam - no jak wszedłem to był uprzejmy i zapytałem o morderstwo to zmieniły mu sie rysy twarzy, taki jakis obcy i groźny. Moze mi sie tylko Marek – a jak wychodziłem to zaczał sie jąkac jak małe dziecko. - jjjja tttteeżż bbyym sssiiee jakkkała na ttwwóoj wwiddok- zaraztowała Basia. - Oj Basia Basia- pokrecił głowa Grodzki. - słuchajcie , moze zrobimy tak- przerwał Adam - dam do analizy jeszcze raz te odciski palców a zwłaszcza tego fragmentu. Moze cos ty poszukaj wszelkich informacji o spróbuj sie skontaktowac z jego my spróbujemy stworzyc cos jeszcze z naszych notatek. - myslisz ze cos przeoczono- zapytał Stanisław - mam takie wrazenie ze czegos mi brakuje- powiedział Adam -no to witaj w tez miełem cały czas takie odczucie- powiedział ojciec- i nawet teraz nie wiem jaki bład popełniamy - mam nadziej ze żadnego błedu nie popełnilismy ale jezeli twierdzisz ze tak…-Adam - ja nic nie twierdze. Mam tylko znow to samo uczucie co wtedy- Stanisław-myslisz ze idziesz własciwa droga? -Tato o co ci chodzi? zniecierpliwił sie komisarz- nie wiem !! Wydaje mi sie ze tak, a jezeli popełniam jakies błedy to dojde tego wczwsniej czy pózniej - zeby nie bylo za pozno! Moga zginac nastepne kobiety a ty bedziesz stał w miejscu!- Stanisław -Uspokójcie sie !!-huknał Grodzki- przestancie sie kłocic zanim nie powiecie czegos a potem znowu nie bedziecie sie odzywac do siebie!! Obydwaj uparci jak osły a nawet jak stado osłow!! - ale my sie nie kłocicmy tylko wymieniamy uwagi- z kpiacym usmiechem powiedział stanisław. - własnie- dodał Adam - no jednym Zawada mozna wytrzymac ale z dwoma to mozna dostac fioła!-skomentował MArek - ty bo zaraz dostaniesz fioła ale z powodu jednego Zawady! Chyba miałes cos zrobic? – smiał sie Adam. Komenda godzina 18:45 - Adam sa juz wyniki z laboratorium?- zapytał Marek - jeszcze nie. I jak? Udało ci sie porozmawiac z Magda Marecka?-Adam - niestety słuzbowo a telefon ma chyba wyłaczony- powiedział Marek. Weszła Basia. - Z laboratorium przyszly wyniki odcisków palców. Naleza do Konrada. Jeszcze męcza sie z tym fragmentem , cos im tam nie pasuje- powiedziała Basia. - A o Kamilu cos masz? -zapytal Grodzki - niewiele. Ozenił sie ,dzieci nie - słuchajcie nie daje mi to spokoju-zamyslił sie Adam- Marek mowiłes ze Kamil sie dziwnie zachowywał. - tak,ale to raczej odczucie – Marek - Basia jedziemy pogadac z nim. Moze nam sie cos uda- powiedział Adam -albo nie! Szczepan niech go tu sprowadzi. Grodzki i Zawada senior popatrzszyli na komisarza. -cos sugerujesz? Adam on miał wtedy 10 lat- powiedział inspektor - Myslisz to samo co ja?-zapytał Stanisław ale Adam mruknał tylko ze zaraz wraca i wyszedł do laboratorium. Wrócił po godzinie z ponura zameldował ze Kamil jest juz w pokoju przesłuchan. - Adam co jest?-zapytal Marek- facet nic nie pamieta z tamtego wydarzenia a nic nie wskazuje ze to on. - Marek kiedy popełniono pierwsze morderstwo tutaj ? 1,5 miesiaca temu a on wrócił 2 miesiace temu. - Adam mam cos!! -krzykneła Basia- w Dani tam gdzie mieszkał Kamil równiez zdarzały sie tego typu morderstwa. Mam juz 5!! Z ta roznica ze tam znaleziono tylko ten fragment odcisku i nic poza tym! - chwila moment!! w jakim wieku były te wszystkie kobiety?- zapytał Grodzki? - miedzy 25 a 54 rokiem zycia. -Basia - pierwsza zona Mareckiego miała 25 lat jak odeszła do innego a 54 gdy zgineła- powiedział Adam - a miała na imie Bożena. Basia mowiła wczesniej ze wszystkie ofiary miały imiona na „B”.- Stanisław -podajcie mi dokładna date jej slubu! – Adam- widzisz to samo co ja?- zapytał ojca - tak , to jest to!! -Stanisław - O co wam chodzi?? – zapytała Basia - o to Basiu ze zabijał w rocznice slubu i masz 10 rocznica slubu i rok po rozwodzie , 15 lat poslubie, 10 lat po te same dni-wyjasnił Adam. Wszedł Szczepan -kurka panie komisarzu sa w koncu te odciski! - Dzieki Sczepan,kurka- powiedział Zawada-popatrz!! Komisarz i ojciec pochylili sie nad notatkami. - no to juz wszystko myslisz to samo co ja to trzeba bedzie sciagnac tu psychologa lub psychiatre- powiedział Stanisław. - Mozecie nam wyjasnic do czego doszliscie?- zapytała juz zła Basia. Komisarz i ojciec popatrzyli ze zdziwieniem na reszte -jeszcze nie rozumiecie?- zapytał Adam-mamy morderce!! – Z laboratorium przyszła analiza tego fragmentu odcisku. Okazało sie ze to dwa rózne zebrano z zegarka ofiary. Jeden nalezy do zegarmistrza ktoy sprzedawał ten zegarek a drugi nałozył sie na ten pierwszy i stad cała powiedział Stanisław - tak a ten drugi nalezy do Kamila! -Zawada - Adam co ty pieprzysz!! przeciez on nie mogł zabic macochy!! miał wtedy 10 lat!!- krzyknał Marek - Kamil ich nie zabił-Stanisław - A kto????? – Basia- ja juz za wami nie nadazam. - Ktos sie posłuzył Adam- jest juz psycholog? - tak rozmawia z nim- powiedział Grodzki który juz tez złapał ślad. Psycholog juz czekał na nich - klasyczny juz leciec. Tu macie raport. Marek i Basia patrzyli na Adama zabojczym wzrokiem. - Słyszeliscie o rozszczepieniu osobowosci?- zapytał Adam - chcesz powiedziec ze … - tak ten człowiek jest powaznie psycholog- jezeli bierze leki to wszystko jest przynajmniej 3 osobowosci a ile ich on tam jeszcze ma to sie okaze. -czyli jedna z tych osobowosci mordowała?-upewniła sie Basia- ale dlaczego? - zemsta za to ze odeszła matka i ze ojciec powtórnie sie ozenił-dodal Grodzki - mamy juz chyba prawdopodobie zostanie zamkniety w zakładzie psychiatrycznym i zostanie tam juz na zawsze. - Adam skad ci to przyszło do głowy?-zapytała Basia. - Marek wspominał o dziwnym zachowaniu a czytałem kiedys artykuł o ludziach chorych na te - a te odciski palców?-Marek - dałem zegarek jeszcze raz do analizy i znalezli dwa rózne odciski. Zasugerowałem zeby komputerowo nałozyli je na siebie i wyszło. - ale jak Kamil … - Były dwa komplety. Technik zgubił jeden komplet i nawet sie do tego nie przyznał i zrobił jeszcze jedna wtedy zabrał jeden komplet-Stanisław - no dobra dzieciaki zbieramy sie. Jutro zajmiemy sie papierami- Adam – tato odwiesc cie do domu? -zapytał Adam - nie, chetnie sie przejde-odparł ojciec. - no dobra. Kto ma ochote na przejazdzke? MIło sie z wami pracowało. - jaaaaaa !!! Basia- z panem równiez. Grodzki z Zawada seniorem stali przy oknie i obserwowali nasza trojke. - niezły tworza Zawada. - taa, wzajemnie sie tez sa przyjaciółmi-Grodzki - To dobrze. MOga na siebie liczyc a to jest bardzo wazne. Oni powariowali- skwitował Zawada widok z okna. Na parkingu. Marek rzucił sniezka w Basie. Ta nie była mu dłuzna ale zamiast w Marka trafiła w i Marek popatrzeli na siebie i próbowali złapac Basie, ktora im uciekła a za to Marek wyladował w sniegu i został nasmarowany sniegiem. - Bałwan!!- smiała sie Basia - Jak ja jestem bałwam to ty jestes bałwanica!- odgyzl sie MArek Adam otrzepywał sie ze sniegu smiejac sie z jednak nie dała za wygrana i jeszcze rzuciła sniegiem w Zawade. Adam złapał ja i Basia równiez została natarta sniegiem a potem porozwoził wszystkich do domów. Koniec i skomentujecie?? Śmierć kuzynki cz. 2 Po godzinie Basia z Dorotą były w Przemyślu. Nim dojechały pod adres mieszkania Storoszów minęła chwila. Na przywitanie wybiegła im czteroletnia dziewczynka. - Cześć ciociu. Co tu robisz ? - Amelka - Cześć Amelcia. Ja muszę z z twoją babcią Basia - Cześć Basiu. Kochana co ty tu robisz ? - ciocia Basi i Babcia Amelii - Dorota zabierz Amelkę do sąsiadki. Amelko teraz pójdziesz z tą panią do sąsiadki. - Basia - Dobrze . - Amelia i Dorota Po chwili wróciła Dorota. - Ciociu , muszę Ci coś powiedzieć . - Basia - Co mianowicie ? - ciocia Basi i Babcia Amelii - Mianowicie czy Magda Storosz to pani córka - Dorota - Tak. - ciocia Basi i Babcia Amelii - Pani Storosz pani córka nie żyje ? - Dorota - Basiu jak to możliwe ? Kto ją zabił ? Co się stało?- ciocia Basi i Babcia Amelii - Ciociu jeszcze nie wiemy kto ją zabił. Może w ostatnich czasach ktoś jej grodził? - Basia - Nie jestem pewna . - ciocia Basi i Babcia Amelii - Też myślę o Krystianie po za nim ktoś jeszcze? Kto w ogóle jest ojcem Amelki? - Basia - Sebastian Jachowic. Ale on uciekł od razu jak dowiedział się o ciąży. - ciocia Basi i Babcia Amelii - Dziękujemy. - Dorota i Basia - Dorota musimy przeszukać pokój Basia Pięć godzin później jechały z powrotem na komendę . Marek i Basia - Kryminalni 5 Śmierć kuzynki Po odwiezieniu inspektora przyjechała Zuzia. Widząc karetkę przeraziła się. Wbiegła na komendę . - Basia co tu się stało ? Gdzie Marek i Adam? - Zuzia - Tu jest problem .Bo my nie wiemy co tu się ispektora dowiedziałyśmy się , że ktoś zapukał do drzwi , ale on nie pamięta więcej. - Basia - Monitoring ! - Dorota - Dorota jesteś genialna ! - Basia i Zuzia. Pół godziny później obejrzeli całe nagranie przed Trzech ostatnich godzin . - To wszystko jest bezsensu. - Basia - Niby co ?- Zuzia i Dorota - Najpierw śmierć mojej kuzynki , a potem porwanie Adama i Marka. - Basia Dziewczyny przez następne cztery godziny studiowała akta spraw , które prowadzili oficerowie. ********************* W chatce na uboczu .Marek zaczął oddzyskiwać przytomność. - Gdzie ja jestem ? - Marek - Marek co się stało , gdzie my jesteśmy ? - Adam - Dobre pytania , a odpowiedź trudniejsza . - Marek. Nagle drzwi się otworzyły i weszli porywacze i prawdopodobnie zabójcy kuzynki Basi. - O śpiące królewny się obudziły . - Gdzie my w ogóle jesteśmy ? - Swoim czasie się dowiecie. *************** Tym czasem na komendzie Basia zastanawiała się kto mógł zabić Magdę i porwać Adama i Marka. - Basia nad czym tak myślisz ? - Zuzia - Zastanawiam się kto mógł zabić Magdę i porwać Adama i Marka. - Basia - Wymyśliłaś coś ? - Niestety wydaje mi się to , że Krystian , bo ten cały Sebastian siedzi sobie od pięciu lat na Hawajach. - Basia - Ale zemsta po ośmiu latach. - Zuzia - To ja nie wiem .Nie mamy żadnego punktu zaczepienia. - Basia ***************** Jak myślicie kto porwał Adama i Marka. I kto zabił kuzynkę Basi Storosz.