Zapalił się do wyprawy w Himalaje, podczas której na wysokości prawie 5.000 m n.p.m. nurkowie mieli bić rekord świata. Chcieli zejść na głębokość do 30 metrów do jeziora Tilicho Lake.
Najdłuższy zanotowany czas, jaki człowiek spędził pod wodą, wynosi aż 11 godzin i 35 minut. Ten niesamowity rekord został ustanowiony przez Davida Mercera, brytyjskiego nurka, w 2019 roku. Mercer zanurkował w jeziorze w Wielkiej Brytanii i pozostał pod wodą przez ponad 11 godzin, korzystając z butli z tlenem i odpowiednio
Aleksiej Mołczanow ustanowił nowy rekord świata we freedivingu pod lodem. Rosjanin zanurzył się na głębokość 80 m w wodach jeziora Bajkał. Zawodnik z Rosji zalicza się do ścisłej światowej czołówki męskiego freedivingu. Swoją próbę przeprowadził 14 marca, w mroźnych i niezwykle pięknych wodach syberyjskiego jeziora Bajkał.
W trakcie rozmowy telefonicznej z Michałem, jak to się mówi „na gorąco”, tuż po wyjściu z kopalni, nie słyszałem w jego głosie ekscytacji, a raczej zmęczenie i uczucie niedosytu. Na dokładkę sam podkreślił kilkakrotnie, że nie rozumie pompowania balonika z napisem „rekord”, bo o żaden rekord tu nie chodziło.
Nowy rekord głębokości w nurkowaniu jaskiniowym! – video. by Tomasz Andrukajtis 31 grudnia 2019 815. W poniedziałek, 30 grudnia, został ustanowiony nowy rekord głębokości w nurkowaniu jaskiniowym. Xavier Méniscus nurkując we francuskiej jaskini Font Estramar osiągnął głębokość 286.2 m i tym samym, po ponad 23 latach pobił
Nie dalej jak w zeszłym roku cały świat obiegły informacje o najstarszym nietkniętym wraku znalezionym w Morzu Czarnym sprzed 2400 lat. Tymczasem na Antylach, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, poinformowano, że tureccy archeolodzy z Departamentu Badań Podwodnych Uniwersytetu w Antalyi, odkryli następny starożytny wrak.
Sokół wędrowny ( Falco peregrinus) – najszybszy ptak świata. Sokół wędrowny to ptak drapieżny należący do rodziny sokołowatych ( Falconidae ). Od wieków wykorzystywany w sokolnictwie. Jest najszybszym ptakiem na ziemi – w locie nurkowym osiąga prędkość niemal 400 km/h. Kiedy pojawia się na niebie, pozostałe ptaki wpadają
Taki wynik daje mu niesamowitą średnią ponad 13 klaśnięć na sekundę. Poprzedni rekord Guinessa w najszybszym klaskaniu, wynoszący 721 razy na minutę wydawał się do tej pory niemożliwy do pobicia. Przez ponad 10 lat, a dokładnej od 26 marca 2003, nikt nie był w stanie klaskać tak szybko jak pan Kent French z USA.
45-letnia Finka Johanna Nordblad ustanowiła w Hossa, w swoim ojczystym kraju, rekord świata w swobodnym nurkowaniu (bez płetw) pod lodem w tzw. dynamicznym bezdechu. Poruszając się pod wodą
Pochodzący z Danii guru oddychania i nurkowania, Stig Severinsen, ustanowił nowy rekord świata i rekord Guinnessa we freedivingu, czyli nurkowaniu na jednym oddechu. Przepłynął w ten sposób ponad 200 m! Severinsen dokonał tego wyczynu w grudniu, w wodach Zatoki Kalifornijskiej na terenie Meksyku. Na jednym wdechu przepłynął
cWJWyu. 13 grudnia 2019 roku polski płetwonurek Marcel Korkuś zanurkował na wysokości 6395 m ustalając absolutny rekord świata w nurkowaniu wysokogórskim. Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Jak przygotowywał się do takiego przedsięwzięcia? O tym sam rekordzista opowiedział w studiu Dzień Dobry Korkuś – rekordzistaMarcel ma 31 lat i rekord świata na swoim koncie. Przygodę z nurkowaniem rozpoczął już w 2003 roku jako trzynastolatek. Miłość do wody i gór sprawiła, że postanowił zająć się nurkowaniem wysokogórskim. Obecnie jest płetwonurkiem technicznym i instruktorem. Przez te wszystkie lata wykonał ponad 2 tysiące nurkowań, zaczynając od tych w górach, w zimnych polskich wodach kończąc na tych w Azji, Ameryce Północnej, Południowej, Afryce, czy już 17 lat. Zawsze posiadałem pasję do gór oraz do nurkowania, więc postanowiłem to połączyć. Od dłuższego czasu śledziłem poczynania różnych odkrywców, którzy postanowili ustanowić rekord świata w nurkowaniu na wysokości. Dotarłem do informacji o zbiornikach, które położone były jeszcze wyżej, stwierdziłam, że to fajny pomysł na przygodę i wyruszyłem w góry – zwykłe nurkowanie różni się od nurkowania na wysokości?Jak przyznał Marcel, różnice są odczuwalne przede wszystkim w ciśnieniu. Ma to znaczący wpływ między innymi na ryzyko powstania choroby dekompresyjnej. Ponadto już sama wysokość może spowodować powstanie choroby wysokogórskiej, obrzęk płuc i to nurkowanie eksperymentalne, ponieważ tabele nurkowania, które są stworzone, są do 3 tysięcy metrów. Wszystko, co jest powyżej, jest wielką niewiadomą, nie wiadomo, w jaki sposób zachowa się organizm człowieka– świata w nurkowaniuMarcel Korkuś dokonał niemożliwego. Polski nurek zanurzył się w zbiorniku wodnym, położonym na wysokości 6395 m Było to pierwsze w historii nurkowanie człowieka na tak dużej wysokości. Dzięki temu 13 grudnia 2019 rMarcel Korkuś, po ponad trzech latach odzyskał rekord Guinnessa w wysokości do pobicia rekordu podchodził trzy razy. Pierwsza próba miała miejsce 7 marca 2016 roku. Wtedy to Marcel odkrył najwyżej położone jezioro na Ziemi (Cazadero 5985 m Nurkując w nim, ustanowił rekord Guinnessa potwierdzony oficjalnym certyfikatem. Niedługo potem, rekord został przyznany Węgrowi. W kolejnych latach polski nurek dwukrotnie podejmował nieudane próby dotarcia do zbiornika wodnego już na sąsiednim wulkanie Ojos del Salado, który jest najwyższą górą Ameryki Południowej, a zarazem najwyższym wulkanem na świecie. Nie poddawał się i postanowił próbować ponownie. Ostatnia wyprawa zakończyła się całkowitym sukcesem, a rekord został potwierdzony przez organizację Guinnessa. Tego dnia w wyprawie Polakowi towarzyszyło trzech Argentyńczyków - Ulises Kusnezov, Martin Alderete i Eduardo Salas. Nurkowanie odbyło się w tzw. Basenie, czyli naturalnym zbiorniku wodnym, który wymiarami nie może być uznany za bardziej ambitny plan. Chciałem zanurkować głębiej, dlatego też pod tym kątem przygotowałem odpowiednie mieszanki gazów. Po dotarciu nad zbiornik okazało się, że sam zbiornik był zamarznięty, a pokrywa lodowa wynosiła blisko 1,5 metra grubości. Pod lodem zostało zaledwie pół metra prześwitu. Temperatura wody wynosiła 3 stopnie Celsjusza- względu na niebezpieczeństwo nurek nie mógł pozwolić sobie na głębokie nurkowanie. Marcel zanurzył się pod lodem, jednak nie wpływał pod jego taflę. Wskoczył do przerębla i położył się na dnie. Do tego zadania przygotował dwie butle, jedną ze stu procentowym tlenem i drugą z mieszanką zwaną nitroks, czyli połączeniem tlenu z Guinnessa- zasadyOrganizacja Guinnessa wymaga spełniania szeregu kryteriów. Świadkami ustanawiania rekordu Marcela było trzech Argentyńczyków obecnych podczas wymaga również posiadania certyfikowanych urządzeń do pomiaru wysokości oraz pozycji, które muszą zostać sprawdzone i zaplombowane przed samą wyprawą. Sprawdzane są również po wyprawie celem potwierdzenia, że nie zostały dokonane żadne manipulacje przy urządzeniach. Jest cała lista wymagań, które trzeba spełnić, aby rekord został oficjalnie potwierdzony certyfikatem – wytłumaczył Marcel. Zobacz też:Autor: Nastazja Bloch
52-letni płetwonurek z Republiki Południowej Afryki Nuno Gomes ustanowił w Dahab w Egipcie rekord świata w nurkowaniu, schodząc na głębokość 318,25 m. Przedsięwzięcie to odbyło się dzięki współpracy z polską bazą nurkową w Dahab. Całkowity czas nurkowania wyniósł 716 minut, czyli 12 i pół godziny pobytu w wodzie. Warunki były trudne, fale dochodziły do 4 m wysokości. Ponad połowa nurkowania odbywała się podczas dekompresji pomiędzy 9 a 3 metrem. Ekipa płetwonurków zabezpieczających składała się z sześciorga Polaków (Zbigniew Stychno, Andrzej Kruczkowski, Elżbieta Matuszewska-Benducka, Cezary Abramowski, Jerzy Błaszczyk i Robert Drzewiecki), pięciu przedstawicieli RPA (Pieter Venter, Gareth Lowndes, Chris Serfontein, Joseph Emanuel i Sean French) oraz dwóch Australijczyków (Dave Wilke i Tracy Medway). Od strony medycznej nad całością czuwał polski lekarz Zdzisław Sićko. Zdjęcia podwodne wykonała Włoszka Valentina Cucchiara, natomiast operatorem naziemnym był Polak Jan Wodyński. "Polska baza dostarczyła nie tylko sprzęt i wsparcie logistyczne potrzebne do wykonania tak ekstremalnego nurkowania, ale również była odpowiedzialna za przygotowanie mieszanin oddechowych dla Nuno Gomesa oraz całej ekipy płetwonurków wspierających. Osobą, która samodzielnie szykowała wszystkie gazy był Krzysztof Hrynczyszyn" - poinformował Robert Drzewiecki. Dotychczasowy rekord świata wynosił 308 m. Nuno Gomes jest drugim człowiekiem na Ziemi, któremu udało się przekroczyć granicę 300 m. Jak zauważył, więcej było ludzi na Księżycu aniżeli poniżej 300 m. O skali trudności świadczy fakt, że nie było to nurkowanie saturowane i odbyło się bez konieczności pobytu w komorze dekompresyjnej. Najważniejsze, że nie wystąpiły u Gomesa jakiekolwiek objawy choroby dekompresyjnej, będącej skutkiem gromadzenia się w tkankach pęcherzyków azotu na skutek jego gwałtownego uwalniania się podczas nagłych zmian ciśnienia. Rekord został ustanowiony w odległości 4 kilometrów od egipskiego wybrzeża Morza Czerwonego. Lina opustowa została zmierzona przy udziale bezstronnych obserwatorów i oficjalny wynik brzmi 318 m 25 cm w morskiej wodzie. Nuno Gomes jest również rekordzistą świata w nurkowaniu w jaskini na głębokość 283,6 m. Z zawodu jest inżynierem, na co dzień zajmuje się budową dróg i aby zobaczyć galerie zdjęć, ze spotkania z NUNO GOMES (Rekordzista świata w Nurkowaniu Głębokim - 318,25m)
- Najfajniejsze nurkowanie zaliczyłem z Krzyśkiem Starnawskim i Leszkiem Czarneckim na atolu Bikini. Penetrowaliśmy wraki legendarnych okrętów z okresu II wojny światowej - mówi „Newsweekowi” Nuno Gomes, portugalski rekordzista świata w nurkowaniu głębinowym (318,25 m)* i jaskiniowym (282,6 m), który wkrótce przyjeżdża do Polski, by promować autobiografię "Poza błękitem”. Newsweek: Dlaczego autobiografię zaczyna pan od opisu śmiertelnego wypadku podczas nurkowania? Nuno Gomes: Niestety, tego typu nurkowania zawsze wiążą się ze śmiertelnym ryzykiem. W mojej książce opisuję wiele takich przypadków, a to jedynie skromny ułamek. Dość powiedzieć, że tylko siedmiu nurków zeszło poniżej 240 metrów więcej niż raz: Jim Bowden, Sheck Exley, Dariusz Wilamowski, Pascal Bernabé, Mark Ellyatt, John Bennett i ja (cztery razy). Dwie z wymienionych osób już nie żyją. A pan otarł się pod wodą o śmierć? – Kilkukrotnie, co szczegółowo opisuję w „Poza błękitem”. Przykładowo podczas nurkowania w jaskini Boesmansgat, gdzie zszedłem na 282,6 metra, ugrzązłem w mule zalegającym dno. A podczas rekordowego nurkowania w Morzu Czerwonym mój automat oddechowy przestał działać na głębokości 271 metrów. Podczas głębokich nurkowań balansuje się na „cienkiej czerwonej linii”. A która z faz głębokiego nurkowania jest najbardziej niebezpieczna? – Wszystkie niosą ryzyko, nawet te poprzedzające zejście pod wodę. Jeśli przed nurkowaniem nieprawidłowo zmieszasz gazy, prawdopodobnie zginiesz. Nieprawidłowo przeprowadzisz dekompresję – też. Pod wodą można liczyć wyłącznie na swoje doświadczenie, niezawodny sprzęt i fizjologię własnego organizmu. A gdzie są granice ludzkich możliwości? – Wydaje się, że stale się one rozszerzają dzięki rozwojowi techniki, doskonalszemu sprzętowi i lepszemu przygotowaniu fizycznemu. Jednak im głębiej schodzimy, tym owe przyrosty są mniejsze. Jest pan rekordzistą świata w nurkowaniu głębinowym (318,25 m) i jaskiniowym (282,6 m). Który z tych rekordów trudniej było pobić? – Trudno to porównywać, bo wymagały innego podejścia. Nurkowie tacy jak Sheck Exley, którego rekord w nurkowaniu jaskiniowym pobiłem, nie nurkował w morzu. Niewielu jest takich, którzy łączą obydwa rodzaje, bo wymagają innej specjalizacji. W książce pisze pan o przyjaźni z innymi rekordzistami – polskim miliarderem Leszkiem Czarneckim (najdłuższe nurkowanie jaskiniowe) i Krzysztofem Starnawskim (rekord świata w nurkowaniu z użyciem obiegów zamkniętych). Czy dzielicie się wiedzą? – To światowej klasy nurkowie, więc starałem się wyciągnąć od nich tak wiele, jak to tylko możliwe. Tym bardziej, że nie mam zamiaru nastawać na ich rekordy. Uważam się za szczęściarza, że mogłem się z nimi zaprzyjaźnić. A które z nurkowań najbardziej wryło się panu w pamięć? – To w atolu Bikini w 2011 roku. Przez osiem dni spędzaliśmy pod wodą po wiele godzin na trimiksie [mieszanina tlenu-helu-azotu – przyp. red.]. Penetrowaliśmy z Krzyśkiem i Leszkiem wraki legendarnych okrętów takich jak długi na 300 metrów „USS Saratoga”, flagowy japoński „Nagato”, łódź podwodną „USS Apogon” i wiele zatopionych samolotów. Kiedy rozmawialiśmy pięć lat temu, ujawnił pan, że trzyma na półce dłuższą wersję „Wielkiego błekitu”. To oczywiście film fabularny, ale czy wyłapał pan w nim jakieś nieścisłości? – To kawałek fantastycznego kina i wciąż lubię do niego wracać, ale jest w paru miejscach naciągany. Tym, którzy szukają prawdy o nurkowaniu po rekordy we freedivingu polecam świeży film o Herbercie Nitschu - "Herbert Nitsch: Back From The Abyss". „* Od kilku dni Nuno Gomes nie jest już rekordzistą świata w nurkowaniu głębinowym, pobił go Egipcjanin Ahmed Gabr wynikiem 332,4 na obiegu otwartym”